Żyjąc w dobie współczesnego terroryzmu niemal każdego dnia jesteśmy informowani o zamachach na życie i zdrowie wielu osób. Sprawcy terrorystyczni, kryminalni lub niepoczytalni używają wielu metod i narzędzi, które w swojej różnorodności pozostają już poza naszą wyobraźnią. Samochody, samoloty, drony czy zwykłe noże stały się synonimami okrucieństwa, a bezpośrednie przekazy medialne potęgują poczucie bezradności i przerażenia. W tym szumie informacyjnym pojawiają się rozmaite pojęcia mające służyć nazywaniu relacjonowanych zjawisk czy zdarzeń. Pojawia się ulubiony medialnie terroryzm, zamach terrorystyczny lub atak. Czasami dochodzi do nazywania zdarzeń bardziej rzeczowo i można usłyszeć o zdarzeniach terrorystycznych, przestępstwach czy incydentach. Wszystko w zależności od precyzji przekazu oraz od jakości zaproszonego do studia eksperta. W tekście tym przedstawię zatem jednoznaczne i faktyczne znaczenie powołanych pojęć oraz wskażę okoliczności, w których należy się nimi posługiwać.
Po pierwsze terroryzm, który powinno się rozumieć jako zjawisko (zagrożenie) będące formą przemocy politycznej. Może być utożsamiany z konkretnym zamachem na życie, zdrowie lub mienie, ale tylko wówczas, gdy istnieje wyraźna konotacja pomiędzy sprawcą a przekazem politycznym. Ten wymiar polityczny może mieć podłoże religijne, społeczne, narodowościowe lub całkowicie dowolne – uzależnione od aktywności i wyobraźni terrorysty. Warto w tym miejscu przypomnieć ideę strategii pośredniej terroryzmu lub asymetryczny charakter konfliktu terrorystycznego. By poszerzyć wiedzę w tym zakresie rekomenduję lekturę naszego pierwszego tekstu pt. Terroryzm czy zamach terrorystyczny?.
Zamach lub atak terrorystyczny
Zamach lub atak terrorystyczny są pojęciami niezdefiniowanymi w polskim prawie, choć funkcjonującymi powszechnie w przestrzeni publicznej, doktrynie nauk o bezpieczeństwie oraz w aktach prawnych. Oznaczają zdarzenia skierowane przeciwko życiu, zdrowiu lub mieniu, które mają podłoże terrorystyczne. Ten ostatni wymieniony element jest kluczowy. Nie będzie można mówić o ataku terrorystycznym, gdy nie wystąpi silny związek pomiędzy samym zdarzeniem a formą przemocy politycznej (strategia pośrednia terroryzmu). Należy też uznać, że sama groźba popełnienia takiego czynu może być traktowana jako zamach terrorystyczny. Występuje wówczas element działania sprawcy oraz przemoc z motywem wywołania strachu. W określonych okolicznościach może także nastąpić bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia (powiadomienie o zagrożeniu w szpitalu i spowodowanie konieczności przeprowadzenia ewakuacji, która może narazić na utratę życia lub zdrowia najciężej chore osoby). Co ważne, pojęcia zamachu i ataku terrorystycznego nie odnoszą się bezpośrednio do osoby samego sprawcy. Bardziej kładą nacisk na sam czyn. Często zatem można w przekazie medialnym usłyszeć, że doszło do zamachu terrorystycznego, ale osoba sprawcy jest nieznana. Podsumowując ten wątek należy podkreślić, że cechą warunkującą nadanie zamachowi natury terrorystycznej powinien być związek z terroryzmem – albo poprzez udział sprawcy w organizacji terrorystycznej (często niesformalizowany w żaden sposób) lub sam przekaz o charakterze politycznym, który niesie ze sobą jego aktywność. W praktyce zdarzają się ataki, za które odpowiedzialność bierze określona organizacja terrorystyczna (często poprzez komunikat w mediach). Osoba sprawcy w takich wypadkach nie ma już większego znaczenia, choć może okazać się, że związek organizacji z zamachem był jedynie samozwańczy, a faktycznie brak jest dowodów na istnienie jakichkolwiek relacji pomiędzy zamachem, osobą sprawcy a organizacją terrorystyczną. Dzieje się tak czasami podczas dokonywania ataków przez osoby popierające lub wyznające podobne jak organizacja wartości czy idee (np. solo terroryści). I wówczas trudno jest znaleźć jakiekolwiek dowody na powiązania wyżej wymienionych podmiotów. Biorąc pod uwagę powyższe rozważania należy stwierdzić, że brak ustawowych definicji powyższych kwestii będzie sprzyjał używaniu ich dość swobodnie w przestrzeni publicznej.
Ciekawe jest również, że w polskim prawodawstwie używa się pojęcia ataku terrorystycznego dla określenia jednej z kategorii aktu bezprawnej ingerencji w lotnictwie cywilnym. Zgodnie z art. 2 pkt 20 Prawa Lotniczego takim zdarzeniem będzie porwanie statku powietrznego z załogą i pasażerami na pokładzie lub bez nich, również w celu użycia statku powietrznego jako narzędzia ataku terrorystycznego z powietrza. Dodatkowo w tej samej ustawie znaleźć można jeszcze okoliczność, w której bezzałogowy statek powietrzny, w tym model latający, może zostać zniszczony, unieruchomiony albo nad jego lotem może zostać przejęta kontrola, w przypadku gdy stwarza uzasadnione podejrzenie, że może zostać użyty jako środek ataku terrorystycznego (art. 126a ust.1 pkt 1 lit. d Prawa Lotniczego). W akcie tym nie ma definicji ataku terrorystycznego, podobnie jak w innych obowiązujących na tą chwilę źródłach prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Zakres interpretacyjny powyżej wspomnianych okoliczności pozostaje w takim razie w gestii podmiotu zaangażowanego w proces reagowania podczas wystąpienia potencjalnych incydentów w przestrzeni lotniczej.
Identyczne rozwiązanie zastosowano w Ustawie z dnia 4 września 2008 r. o ochronie żeglugi i portów morskich, wprowadzając art. 27 ust. 1 w brzmieniu: „W celu zapobieżenia, ograniczenia lub usunięcia poważnego i bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego statkom, obiektom portowym i portom oraz związanej z nimi infrastrukturze, powstałego na skutek użycia statku lub obiektu pływającego jako środka ataku terrorystycznego, w przypadku, gdy siły i środki Straży Granicznej przewidziane w ustawie z dnia 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (Dz. U. z 2019 r. poz. 147, 125 i 235) są niewystarczające lub mogą okazać się niewystarczające, Minister Obrony Narodowej może wydać decyzję o zastosowaniu na polskich obszarach morskich niezbędnych środków, do zatopienia tego statku lub obiektu pływającego włącznie”. Jak widać z powyżej powołanych przypadków konsekwencja wprowadzania przez ustawodawcę pojęć prawnie niezdefiniowanych jest zadziwiająca. Tym bardziej, że dotyczą one sytuacji, w których należy podejmować decyzje dotyczące niszczenia statków powietrznych czy morskich, a wszystko odbywać się może w deficycie czasu oraz informacji. Słowem klucz w takich wypadkach będzie atak terrorystyczny – który niezdefiniowany, pozwala na dość szeroki zakres interpretacyjny. Może to doprowadzić do sytuacji, w której podjęta zostanie decyzja o użyciu siły i zniszczeniu obiektów, a znamiona nieokreślonego ustawowo pojęcia ataku terrorystycznego zostaną rozpoznane niewłaściwie.
Co to jest atak o charakterze terrorystycznym?
Obok pojęcia ataku terrorystycznego ustawodawca wprowadza na użytek jedynie jednej ustawy o ochronie granicy państwowej definicję ataku o charakterze terrorystycznym. Została ona wykorzystana do uzasadnienia możliwości zniszczenia statku powietrznego (wojskowego, a także w niektórych przypadkach cywilnego), gdy jest on użyty jako narzędzie właśnie takiego ataku. Zgodnie z definicją zawartą w art. 18b ust. 2b Ustawy o ochronie granicy państwowej atakiem o charakterze terrorystycznym jest czyn popełniony w celu:
1) poważnego zastraszenia wielu osób;
2) zmuszenia organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania określonych czynności;
3) wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej – a także groźba popełnienia takiego czynu.
Jak za chwilę przedstawię poniżej, ta konstrukcja definicyjna jest tożsama z materialną stroną definicji kodeksowej przestępstwa o charakterze terrorystycznym. I podobnie jak ona, jest oparta na celu działania sprawcy – co w przypadku dynamicznie rozgrywającej się sytuacji w powietrzu – może sprawiać realne problemy w obszarze identyfikacji celu działania potencjalnego porywacza statku powietrznego. Ale o tym w szczegółach za chwilę.
Przejdźmy zatem do omówienia fundamentalnego dla możliwości prowadzenia działań antyterrorystycznych pojęcia przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Zgodnie z art. 115 § 20 Kodeksu karnego, jest nim czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat, popełniony w celu:
1) poważnego zastraszenia wielu osób,
2) zmuszenia organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania określonych czynności,
3) wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej
– a także groźba popełnienia takiego czynu.
Konstrukcja powołanego przepisu odnosi się do strony formalnej wybranego przestępstwa, które może być zaliczone jako terrorystyczne, jeżeli jest zagrożone karą w górnej granicy co najmniej pięciu lat. Obecnie w polskich unormowaniach prawno-karnych znaleźć można wiele przestępstw spełniających ten warunek. Ustawodawca nie dookreśla zakresu obszarowego takich czynów, a jedynie wskazuje na potrzebę wystąpienia po stronie sprawcy (strona podmiotowa przestępstwa) celu – zamiaru terrorystycznego. Jest to element materialny konstrukcji przepisu, który ze względu na swoją naturę wymaga większej atencji organów ścigania na etapie procesowym. Udowodnienie bowiem celu działania po stronie sprawcy jest złożone i powoduje potrzebę zgromadzenia rzetelnego materiału dowodowego. Ten materialny element przestępstwa o charakterze terrorystycznym uwydatnia zasadność stwierdzenia, że terrorysta to sprawca, który dąży do osiągnięcia jakiegoś założonego celu głównego za pośrednictwem dokonywania innych przestępstw – odpowiednio zagrożonych karą – czyli społecznie szkodliwych w stopniu wysokim (strategia pośrednia terroryzmu). Stąd też obciążenie sprawcy terrorystycznego większą odpowiedzialnością karną i zmniejszeniem możliwości ubiegania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie z odbywania kary pozbawienia wolności.
Wprowadzenie do porządku prawnego definicji przestępstwa o charakterze terrorystycznym było wynikiem konieczności implementacji przepisów unijnych. Zgodnie z postanowieniami Decyzji Ramowej Rady z dnia 13 czerwca 2002 r. w sprawie zwalczania terroryzmu[1], UE nałożyła na państwa członkowskie wymóg ujednolicenia przepisów i wprowadzenia kar minimalnych w odniesieniu do przestępstw o charakterze terrorystycznym. Celem nałożenia powyższego obowiązku było ujednolicenie ścigania procesowego przestępstw terrorystycznych, form stadialnych i zjawiskowych ich popełniania oraz wymiaru kar wymierzanych ich sprawcom[2]. W konsekwencji przepisów decyzji ramowej Polska przyjęła Ustawę z dnia 16 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy — Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, wprowadzając do porządku prawnego z dniem 1 maja 2004 roku definicję przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Również celem polskiego ustawodawcy było wprowadzenie podstaw prawnych do ścigania procesowego sprawców takich przestępstw. Dlatego też w definicji przestępstwa pojawiła się (podobnie jak w decyzji ramowej) część materialna (inaczej subiektywna) przestępstwa, w postaci zamiaru terrorystycznego. I ten zamiar lub cel terrorystyczny pozostaje do udowodnienia głównie w procesie. Wymaga to żmudnego zebrania materiału dowodowego, ponieważ wykazanie celu działania sprawcy jest niezmiernie ważne dla bytu powołanego przestępstwa. Brak wykazania celu w procesie powoduje brak możliwości kwalifikacji czynu jako przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Jest to przestępstwo kierunkowe, co oznacza, że działania sprawcy muszą być dokładnie ukierunkowane na jego osiągnięcie[3]. Inaczej mówiąc, zastrzelenie kilkudziesięciu osób w kinie, bez celu sprawcy w postaci poważnego zastraszenia wielu osób lub zmuszenia do określonego zachowania organu władzy publicznej, lub wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej, nie będzie przestępstwem o charakterze terrorystycznym.
Powołanie do porządku prawnego pojęcia przestępstwa o charakterze terrorystycznym należy uznać za właściwe i konieczne. Skoro, ze względu na brak zgodności w ujęciach interpretacyjnych, nie można definicyjnie ująć terroryzmu, to uwzględnienie w przepisach karnych czynu o charakterze terrorystycznym jest jak najbardziej słuszne. Jednak do rozważenia pozostają dwie kwestie. Po pierwsze – czy każdego sprawcę popełniającego przestępstwo z art. 115 par. 20 będzie można nazwać terrorystą? Moim zdaniem NIE. Kapitalnym przykładem jest zdarzenie we Wrocławiu, do którego doszło 19 maja 2016 roku. Najpierw sprawca zadzwonił pod numer 112 i zażądał 120 kg złota. W przypadku niespełnienia żądań zapowiedział wybuchy w przestrzeni publicznej. Tego samego dnia wczesnym popołudniem wniósł do autobusu ładunek własnej konstrukcji. Ze względu na popełniony błąd konstrukcyjny nie doszło do wybuchu, a jedynie do szybkiego spalania substancji wybuchowej. Podczas rozprawy w sądzie sprawca podkreślał, że nie jest żadnym terrorystą, a jedynie pod wpływem przeżywanej wówczas depresji chciał zwrócić na siebie uwagę. Został on przez sąd mimo wszystko oskarżony o popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Następnie został prawomocnie skazany wyrokiem 15 lat pozbawienia wolności. I teraz pojawia się pytanie: czy można tego człowieka (studenta chemii) nazwać terrorystą? Według mnie nie. Popełniając czyn wyczerpał wprawdzie znamiona przestępstwa o charakterze terrorystycznym z art. 115 par. 20, ale nie w wymiarze terroryzmu – jako formy przemocy politycznej. Zastraszył wiele osób, co więcej wymusił na organie administracji publicznej określone zachowanie. Jednak zabrakło celu głównego o podłożu politycznym. Można wprawdzie doszukać się celu głównego – ale o charakterze materialnym – niezwiązanym z terroryzmem w jakikolwiek sposób. Przykład ten pokazuje, że nie każde przestępstwo o charakterze terrorystycznym będzie kwalifikowane jako zamach terrorystyczny. W mojej ocenie pojęcie zamachu lub ataku terrorystycznego (choć potoczne i niezdefiniowane w aktach prawnych) powinno wpisywać się w zakres strategii pośredniej terroryzmu – czyli być związane z przekazem politycznym. Podczas gdy konstrukcja przestępstwa o charakterze terrorystycznym takiego związku nie wymaga. I możliwe jest zatem popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym przez sprawcę niebędącego terrorystą.
Komentarza wymaga jeszcze zachowanie osób zaangażowanych w reagowanie na zdarzenie we Wrocławiu. Otóż po odkryciu w autobusie podejrzanej torby przypadkowa kobieta poinformowała o zagrożeniu kierowcę autobusu. On po zatrzymaniu pojazdu wyniósł torbę na przystanek i wówczas doszło do szybkiego spalania substancji w urządzeniu wybuchowym. Na szczęście dla wszystkich materiał nie wybuchł i nikt nie został poszkodowany. Jednak wiele wątpliwości budzi zachowanie kierowcy – który łamiąc wszystkie dobre praktyki wyniósł urządzenie na zewnątrz. Wprawdzie nie można oskarżać go o błąd – ponieważ jak pisano w prasie – nie był w tym obszarze przeszkolony i nie można zatem wymagać od niego zachowania zgodnego z procedurą. Na wyrazy uznania zasługuje natomiast zachowanie kobiety informującej o zagrożeniu kierowcę. Tylko dzięki takim świadomym odruchom „pierwszych na miejscu zdarzenia” można liczyć na adekwatne reagowanie i minimalizację potencjalnych zagrożeń.
Drugą ważną kwestą wymagającą wyjaśnienia podczas omawiania przestępstwa o charakterze terrorystycznym jest to, czy dobrze się stało, że możliwość realizowania działań antyterrorystycznych i kontrterrorystycznych została zbudowana na fundamencie znamion właśnie tego przestępstwa? I niestety po raz drugi muszę przyznać, że NIE. Otóż, Ustawa o działaniach antyterrorystycznych (Ustawa AT) wprowadza pojęcie zdarzenia o charakterze terrorystycznym i na jego bazie definiuje następnie działania antyterrorystyczne. Art. 2 pkt. 7 Ustawy AT zdarzeniem takim nazywa sytuację, co do której istnieje podejrzenie, że powstała na skutek przestępstwa o charakterze terrorystycznym, o którym mowa w art. 115 § 20 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny lub zagrożenie zaistnienia takiego przestępstwa. Znaczenie tego przepisu dla działań antyterrorystycznych jest kluczowe, ponieważ występowanie sytuacji, co do której istnieje podejrzenie, że powstała na skutek przestępstwa o charakterze terrorystycznym, warunkuje podjęcie działań antyterrorystycznych. Zgodnie z definicją ustawową działania antyterrorystyczne są to działania organów administracji publicznej polegające na zapobieganiu zdarzeniom o charakterze terrorystycznym, przygotowaniu do przejmowania nad nimi kontroli w drodze zaplanowanych przedsięwzięć, reagowaniu w przypadku wystąpienia takich zdarzeń oraz usuwaniu ich skutków, w tym odtwarzaniu zasobów przeznaczonych do reagowania na nie. Z definicji tejże wynika zatem, że istnieje potrzeba zbadania znamion powołanego przestępstwa, by na ich podstawie można było oceniać, kiedy podejmowanie działań antyterrorystycznych jest dopuszczalne, a kiedy nie. Tym samym jeśli sprawcy nie można będzie udowodnić celu, nie będzie można nazwać go przestępcą o charakterze terrorystycznym i zastosować wobec niego przepisów ustawy antyterrorystycznej. Inaczej mówiąc, zastrzelenie kilku osób w kinie, bez celu sprawcy w postaci poważnego zastraszenia wielu osób lub zmuszenia do określonego zachowania organu władzy publicznej lub wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej, nie będzie przestępstwem o charakterze terrorystycznym – i tym samym nie będzie takim zdarzeniem. Pomimo tego, że swoim zachowaniem sprawca zastraszył wiele osób (osiągnął taki skutek), jeżeli nie zostanie mu wykazane w procesie, że taki właśnie miał cel, będzie odpowiadał jedynie za zabójstwo wielu osób z wykorzystaniem broni palnej. ponieważ w tym powołanym powyżej przykładzie niemożliwe będzie jednoznaczne ustalenie, że sytuacja, która zaistniała w kinie była sytuacją „co do której istnieje podejrzenie, że powstała na skutek przestępstwa o charakterze terrorystycznym”. Istnienie podejrzenia bowiem powinno być czymś uzasadnione,a wydaje się, że samo zaistnienie sytuacji, w której sprawca zabija wiele osób nie przesądza o tym, czy popełnia on przestępstwo o charakterze terrorystycznym. Nie jest też do końca pewne co oznacza sformułowanie „istnienie podejrzenia”. Czy jest to konieczność posiadania określonych dowodów na istnienie celu – zamiaru terrorystycznego u sprawcy, czy też wystarczy, że sprawca zabija wiele osób – a to już oznacza, że działa w takim celu. Wydaje się, że intencja ustawodawcy jest oczywista. Pojęcie odnosi się do sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym – czyli do najcięższego gatunkowego rodzaju czynów zabronionych. Jednak przekładając język ustawy na jego zastosowanie, mogą występować w niektórych sytuacjach interpretacyjne spory.
Działania kontrterrorystyczne
Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja z działaniami kontrterrorystycznymi. Zgodnie z zapisami Ustawy AT są nimi działania wobec sprawców, osób przygotowujących lub pomagających w dokonaniu przestępstwa o charakterze terrorystycznym, prowadzone w celu wyeliminowania bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia lub wolności osób lub mienia przy wykorzystaniu specjalistycznych sił i środków oraz specjalistycznej taktyki działania. W tym wypadku istnieje bezpośrednie odniesienie do przestępstwa o charakterze terrorystycznym, nawet bez dodania jakiegokolwiek podejrzenia. W trybie działań kinetycznych, gdzie istnieje znaczny deficyt czasu i informacji, trudno oczekiwać, że rozpatrywany lub szczególnie badany będzie cel sprawcy (na którym opierają się znamiona przestępstwa o charakterze terrorystycznym). Kontrterroryści powinni działać niezwłocznie i bez żadnych wątpliwości w odniesieniu do podstawy prawnej. Obecnie takie wątpliwości są. Co więcej, trafione oraz oczekiwane narzędzia jak np. specjalne użycie broni, mogą okazać się nie do wykorzystania – ponieważ są zarezerwowane wyłącznie na pożytek działań kontrterrorystycznych.
Oczywistym jest jeszcze jedna konstatacja. Przepisy Ustawy AT nie znajdą zastosowania na pewno do sprawców niepoczytalnych, ponieważ tacy nie popełniają przestępstw – tym bardziej o charakterze terrorystycznym (sprawcom niepoczytalnym nie można przypisać winy w trakcie czynu – zatem nie popełniają przestępstw). Wniosek z tego jest przerażający – lepiej być zakładnikiem poczytalnego terrorysty niż niepoczytalnego, chorego psychicznie masowego zabójcy. W tym drugim przypadku nie możemy bowiem liczyć na prowadzenie działań zgodnie z Ustawą AT. Czyli nie będzie możliwości zastosowania przepisu o specjalnym użyciu broni i neutralizacji sprawcy z wykorzystaniem strzelca wyborowego podczas sytuacji zakładniczej.
Dodatkowym pojęciem wprowadzonym Ustawą AT jest miejsce zdarzenia o charakterze terrorystycznym. Należy przez to rozumieć przestrzeń otwartą lub zamkniętą, w której nastąpiło zdarzenie o charakterze terrorystycznym lub w której wystąpił lub miał wystąpić jego skutek, oraz przestrzeń, w której występują zagrożenia związane ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym. Istnienie tej definicji ma znaczenie praktyczne z perspektywy prowadzenia działań AT. Dowodzący takimi działaniami ma szereg uprawnień i zgodnie z art. 20 Ustawy AT może na przykład zarządzić ewakuację, wstrzymać albo ograniczyć ruch pieszych lub pojazdów, żądać szeregu działań związanych z pozyskiwaniem informacji.
Przegląd okołoterrorystycznych pojęć zamyka incydent o charakterze terrorystycznym (bez ustawowej definicji – jedynie wypełniony katalogiem sytuacji). Wprowadzony Ustawą AT po to, by na podstawie zestawu informacji o zdarzeniach kwalifikowanych jako incydenty, można było prowadzić czynności analityczno-informacyjne, sprzyjające zapobieganiu powstawaniu realnego zagrożenia terrorystycznego. Katalog sytuacji kwalifikowanych jako incydenty znajduje się w Rozporządzeniu MSWiA w sprawie katalogu incydentów o charakterze terrorystycznym[4].
Reasumując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że istnienie wielu pojęć ustawowych oraz używanych potocznie nie sprzyja ujednoliceniu doktryny w tym zakresie. Do tego niejednoznaczność w rozumieniu niektórych kluczowych dla podejmowanych działań antyterrorystycznych definicji może sprzyjać realnym problemom w fazie reagowania. Szczególne wątpliwości budzi w tym zakresie oparcie Ustawy AT o definicję przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Rekomendowane jest zatem posługiwanie się pojęciami ustawowymi adekwatnie do ich znaczenia, a także poprowadzenie badań w obszarze znalezienia definicji, na której można byłoby oprzeć istotę działań antyterrorystycznych i kontrterrorystycznych. Zastępując w ten sposób nie do końca udany celowościowy charakter przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
Chciałbym też podkreślić, że celem tekstu nie jest negowanie zasadności powołania do życia Ustawy AT. Jest to dokument oczekiwany przez środowisko praktyków i znaleźć w nim można wiele rozwiązań naprawdę doskonałych. Jednak po kilku latach jej obowiązywania warto otworzyć się na dyskusję i przeanalizować możliwości jej udoskonalenia. Przy okazji można też dokonać jeszcze bardziej szczegółowej analizy funkcjonujących w aktach prawnych i doktrynie pojęć celem ukierunkowania aktywności legislacyjnej na ich ujednolicenie i uporządkowanie.
Wybrana bibliografia:
- Gardocki L., Prawo karne, Warszawa 2000
- Robert Zgorzały, Przestępstwo o charakterze terrorystycznym w polskim prawie karnym, https://pk.gov.pl/wp-content/uploads/2013/12/2ab98c57c42db6d387e03200e8db9fb5.pdf.
- Specjalne użycie broni. Stan obecny, zagrożenia, propozycje rozwiązań, red. Jałoszyński K., Zubrzycki W., Stelmach J., Szczytno 2018
- Polska ustawa antyterrorystyczna – odpowiedź na zagrożenia współczesnym terroryzmem, red. Aleksander Babiński, Kuba Jałoszyński, Waldemar Zubrzycki, Szczytno 2106
- Decyzja Ramowa Rady z dnia 13 czerwca 2002 r. w sprawie zwalczania terroryzmu, (2002/475/WSiSW)
- Ustawa z dnia 12 października 1990 r. o ochronie granicy państwowej
- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny
- Ustawa z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze
- Ustawa z dnia 4 września 2008 r. o ochronie żeglugi i portów morskich
- Ustawa z dnia 10 czerwca 2016 roku o działaniach antyterrorystycznych, (Dz. U. poz. 904)
- Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 sierpnia 2010 r. w sprawie trybu postępowania i sposobu współdziałania organów w celu zapobieżenia niebezpieczeństwu grożącemu statkom, obiektom portowym i portom oraz związanej z nimi infrastrukturze, powstałego na skutek użycia statku lub obiektu pływającego jako środka ataku terrorystycznego
- Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22 lipca 2016 r. w sprawie katalogu incydentów o charakterze terrorystycznym
- Uzasadnienie do projektu ustawy antyterrorystycznej (druk sejmowy nr 516 z dnia 16 maja 2016r.)
- Wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, (VII.520.6.2016.VV/AG)
[1] 2002/475/WSiSW.
[2] Zob. Przepisy UE w sprawie przestępstw o charakterze terrorystycznym i związanych z nimi sankcji, [online], [dostęp 17.06.2016], dostępny w Internecie: http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/ALL/?uri=URISERV%3Al33168.
[3] Zob. L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2000, s. 78.
[4] Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22 lipca 2016 r. w sprawie katalogu incydentów o charakterze terrorystycznym.
Podobał Ci się wpis? Czy jesteś zainteresowany podobnymi tematami?
Znajdź i obserwuj nas na Facebooku!
Subskrybuj nasz kanał!
Napisz do nas!
Czemu pojęcia zamachu lub ataku terrorystycznego nie zostało zdefiniowane w aktach prawnych?
Trafny artykuł, z którego moim zdaniem wynika, iż brak szczegółowej analizy istniejących aktów prawnych na temat przestępstw o charakterze terrorystycznym oraz ich ujednolicenie nie pozwoli na odpowiednie działania w tym zakresie, a tym samym nie wpłynie korzystnie na poziom bezpieczeństwa, który jest kluczowy w funkcjonowaniu państwa i obywateli.
Ważny temat, a artykuł sam w sobie bardzo ciekawy. Warto przeczytać.
Bardzo ciekawy i uczący tekst. Można spokojnie poszerzyć swoją wiedzę o nowe informacje. Najbardziej zainteresowała mnie część mówiąca o pojęciu zamachu i ataku terrorystycznego, a głównie to, że nie odnoszą się one bezpośrednio do samego sprawcy, dlatego też często w wiadomościach, w momencie, gdy dochodzi już do jakiegoś ataku, podawane są informacje, iż osoba sprawcy jest nieznana!
Terroryzm coraz częściej występuje na świecie, co skutkuje większym niebezpieczeństwem. Warto mieć zarys wiedzy na ten temat i wiedzieć o nim chociaż podstawowe informacje. Artykuł warty przeczytania.
Sam tytuł artykułu zaciekawił mnie, a po przeczytaniu wiem, że nie straciłem czasu!
Ciekawy artykuł i słuszne wskazanie podziału pojęciowego. Media i tak nazwą to terroryzmem… Terroryzm się klika
Artykuł zawierający zrozumiałą definicję takich pojęć jak zamach/atak terrorystyczny, przestępstwo oraz zdarzenie o charakterze terrorystycznym. Polecam!
Jak zawsze świetnie wyjaśnione pojęcia. Polecam artykuł.
Hey There. I found your blog the use of msn. This is
a really neatly written article. I’ll be sure to bookmark it
and return to learn more of your useful info. Thank you for
the post. I will certainly comeback.